Tagged: kurator
Kurator dla obligatariuszy w postępowaniu upadłościowym
Mamy coraz więcej postępowań upadłościowych emitentów obligacji. W przypadku obligacji niezabezpieczonych to nic nadzwyczajnego, a wierzytelności z takich obligacji są w upadłości traktowane jak wszelkie inne. Wyjątkiem są niektóre obligacje zabezpieczone, które doczekały się nawet odrębnych przepisów.
Wyróżnione obligacje zabezpieczone
Szczególne przepisy Prawa upadłościowego i naprawcze – „Postępowanie upadłościowe wobec emitentów obligacji” wbrew swojej nazwie nie mają zastosowania do wszystkich postępowań upadłościowych emitentów obligacji, a jedynie do tych, w których mamy do czynienia z upadłym emitentem, na którego majątku ustanowiono zabezpieczenie prawa z tych obligacji. Takimi zabezpieczeniami będą wszelkie zabezpieczenia rzeczowe, czyli hipoteka, zastaw oraz zastaw rejestrowy. Poza zakresem tych przepisów pozostają nie tylko zagadnienia dotyczące upadłości emitentów obligacji niezabezpieczonych, ale i obligacji zabezpieczonych w inny sposób niż na majątku emitenta. Dotyczy to przede wszystkim zabezpieczeń udzielonych przez samego emitenta, ale nie na majątku (np. dobrowolne poddanie się egzekucji), oraz zabezpieczeń udzielonych przez osoby trzecie (np. hipoteka na nieruchomości akcjonariusza).
Kurator i zgłaszanie wierzytelności
Zgłoszenia wierzytelności z obligacji zabezpieczonych na majątku emitenta dokonuje kurator, który jest ustawowym reprezentantem obligatariuszy. Kurator jest ustanawiany przez sąd upadłościowy dla reprezentowania praw obligatariuszy w postępowaniu. Powinien on zostać powołany już w postanowieniu o ogłoszeniu upadłości emitenta (np. upadłość Orzeł S.A.), lub później (sprawa Gant Development).
Celem działań kuratora jest doprowadzenie do zgodnego z prawem zaspokojenia praw obligatariuszy. Poszczególni obligatariusze nie są zobowiązani ,do dokonywania samodzielnych zgłoszeń, gdyż podstawowym obowiązkiem kuratora jest dokonanie szczególnego, zbiorczego zgłoszenia wszystkich wierzytelności z obligacji.
Likwidacja osobnej masy upadłości
Zabezpieczony rzeczowo majątek emitenta tworzy osobną masę upadłości przeznaczoną na zaspokojenie praw obligatariuszy. Obligatariuszom przysługuje prawo pierwszeństwa zaspokojenia z tych aktywów. Sprzedaży aktywów upadłego dokonuje syndyk z udziałem kuratora, który pełni w tym postępowaniu funkcje kontrolne, ewentualnie także doradcze. Syndyk musi jednak uzyskać zgodę kuratora na sprzedaż z wolnej ręki aktywów zabezpieczających roszczenia obligatariuszy.
Środki uzyskane ze sprzedaży takich aktywów pokrywają kolejno: koszty likwidacji (sprzedaży), wartość nominalną obligacji, a na koniec odsetki. Mamy więc tylko trzy kategorie zaspokojenia. Dzielone środki przeznaczane są na zaspokojenie kolejnych kategorii, a jeżeli zabraknie środków na całkowite zaspokojenie wierzytelności w ramach danej kategorii, wierzytelności zakwalifikowane do niej zaspokajane są proporcjonalnie.
Jeżeli sumy uzyskane ze sprzedaży zabezpieczonych aktywów pokryją w całości wszystkie wierzytelności objęte trzema kategoriami, nadwyżka powinna być przelana do ogólnej masy upadłości. Nastąpi to tylko w przypadku, gdy wartość zabezpieczenia przewyższyła wartość zabezpieczonych na nim długów (roszczeń obligatariuszy). Problem jednak powstanie, gdy obligatariusze chociaż częściowo pozostaną niezaspokojeni, gdyż wtedy ich wierzytelności podlegają zaspokojeniu z funduszu masy upadłości. Warunkiem zaspokojenia obligatariuszy z ogólnej masy upadłości jest dokonanie przez nich zgłoszenia wierzytelności i wciągnięcie jej na listę. Problemem jest jednak, czy ma to być osobne zgłoszenie, czy wystarczające jest łączne zgłoszenie dokonane pierwotnie przez kuratora. Moim zdaniem, skoro wierzytelności obligatariuszy zostały raz zgłoszone łącznie na listę wierzytelności przez kuratora, to nie ma powodu by zgłaszać je ponownie.
Dokonywanie przez obligatariuszy odrębnych, dodatkowych zgłoszeń wymagałoby osobnej podstawy prawnej, której nie ma. Wierzytelności obligatariuszy uczestniczą w postępowaniu upadłościowym na zasadach ogólnych. Po zgłoszeniu ich przez kuratora umieszczane są na liście wierzytelności i uczestniczą nie tylko w podziale funduszy uzyskanych z likwidacji przedmiotu zabezpieczenia, ale i w podziałach ogólnych funduszy masy upadłości. Na potrzeby sporządzania planu podziału ogólnej masy upadłości, zbiorcza kategoria „wierzytelności z obligacji” powinna być przez syndyka, przy udziale kuratora, rozpisywana na poszczególnych wierzycieli-obligatariuszy. W ten sposób obligatariusze uczestniczą w podziale ogólnych funduszy masy upadłości. Co istotne, może to odbyć się zarówno po spieniężeniu przedmiotu zabezpieczenia, jak i przed. Obligatariusze mają prawo do zaspokojenia swoich roszczeń nie tylko z przedmiotu zabezpieczenia, ale z całej masy upadłości. Jeśli dokonywany jest częściowy plan podziału ogólnej masy upadłości jeszcze przed planem podziału osobnej masy „obligatariuszy”, to obligatariusze uczestniczą w nich na ogólnych zasadach (bez przywilejów).
Jak widać, posiadanie zabezpieczonych obligacji w upadłości co prawda daje większe szanse na zaspokojenie, jednak dostarcza także sporo wątpliwości.
Kurator w EuRoPol Gaz
Warszawski sąd rejestrowy ustanowił właśnie kuratora dla EuRoPol Gaz S.A., właściciela polskiej części gazociągu jamalskiego. Akcjonariuszami spółki są PGNIG – 48%, Gazprom – 48% i Gas Trading – 4%. Zarząd spółki jest czteroosobowy, powoływany przez walne zgromadzenie spośród dwóch kandydatów rekomendowanych przez PGNIG i dwóch rekomendowanych przez Gazprom. Problem zaczął się, gdy na początku listopada dwóch członków zarządu desygnowanych przez PGNIG złożyło rezygnację.
Walne zgromadzenie nie uzupełniło składu zarządu spółki, więc PGNIG zwróciło się do sądu rejestrowego o ustanowienie kuratora dla EuRoPol Gaz.
Spółka bez zarządu i możliwości działania
Kuratora powołuje sąd, gdy osoba prawna nie może prowadzić swoich spraw w związku z brakiem powołanych do tego organów. W zarządzie EuRoPol Gaz zasiadają obecnie jedynie dwie osoby, podczas gdy zgodnie ze statutem w skład zarządu powinny wchodzić cztery.
Sytuacji nie ułatwiają także zapisy statutu EuRoPol Gaz o reprezentacji spółki. By zapewnić współdecydowanie głównych akcjonariuszy we wszystkich sprawach wprowadzono zasadę, że spółka może być reprezentowana przez działających wspólnie dwóch członków zarządu, przy czym jednego desygnowanego przez PGNIG, a drugiego przez Gazprom. To niestandardowe rozwiązanie, wymusiło niecodzienne brzmienie statutu, który stanowi, że spółkę reprezentuje: „Prezes zarządu łącznie z pierwszym wiceprezesem zarządu lub trzecim wiceprezesem zarządu; Pierwszy wiceprezes zarządu łącznie z prezesem zarządu lub drugim wiceprezesem zarządu; Drugi wiceprezes zarządu z pierwszym wiceprezesem zarządu lub łącznie z trzecim wiceprezesem zarządu; Trzeci wiceprezes zarządu z prezesem zarządu lub łącznie z drugim.” Skomplikowane, ale jednoznaczne. Rezygnacja przedstawicieli PGNIG, czyli prezesa i drugiego wiceprezesa powoduje, ze spółka nie może być skutecznie reprezentowana.
Kurator wiele nie może
Podstawowym celem działania kuratora sądowego ustanawianego w takiej sytuacji, jest podjęcie starań o niezwłoczne powołanie organów osoby prawnej, a w razie potrzeby o jej likwidację. Zakres kompetencji powinien określić sąd rejestrowy w postanowieniu i wydawanym kuratorowi zaświadczeniu. Standardem jest wyposażenie kuratora w uprawnienie do zwołania walnego zgromadzenia (zgromadzenia wspólników). Zapewnia to prawidłowość zwołanego przez kuratora zgromadzenia, a przez to ważność podjętych na nim uchwał. Kończy to jednocześnie dyskusje czy kadłubowy zarząd jest uprawniony do zwoływania zgromadzeń. Po zwołaniu, kurator w zasadzie usuwa się w cień, na samym zgromadzeniu oddając głos akcjonariuszom. Rolą kuratora jest jedynie stworzenie platformy dla działania akcjonariuszy (wspólników),czyli umożliwienie im podejmowania ważnych uchwał. Oczywiście w praktyce kurator często występuje w roli mediatora, ale zawsze ostateczne decyzje podejmują akcjonariusze. Nie można więc w samym ustanowieniu kuratora upatrywać rozwiązania sporu akcjonariuszy Jest to wyłącznie jedna z metod, która może doprowadzić do wynegocjowania akceptowalnego przez akcjonariuszy rozwiązania. Gdy jednak do tego nie dojdzie – czego moim zdaniem w sprawie EuRoPol Gaz nie należy się spodziewać – kurator może zwrócić się do sądu o orzeczenie rozwiązania spółki. Ale to już zupełnie inna historia.