O mnie

Wojciech Chabasiewicz

Jestem radcą prawnym. Ukończyłem studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Obecnie jestem partnerem krakowskiej kancelarii Chabasiewicz, Kowalska i Wspólnicy.

Od początku swojej działalności zawodowej doradzam m.in. przy publicznych i prywatnych emisjach akcji i obligacji, fuzjach i przejęciach oraz transakcjach restrukturyzacyjnych. Zajmuję się także wszelkiego rodzaju postępowaniami związanymi z konfliktami korporacyjnymi.

Obszary mojej specjalizacji to :

  • prawo spółek
  • rynki kapitałowe i papiery wartościowe
  • fuzje i przejęcia
  • upadłości i restrukturyzacje
 www.ck-legal.pl

Jedna uwaga

  1. andrzej kaskiewicz

    Witam Pana
    Z zainteresowaniem przeczytałem Pańskie artykuły.Mam małe zapytanie co do kuratora do spółki.Ile czasu wg Pana może trwać proces jego wprowadzenia do spółki akcyjnej?Jest np jakaś data graniczna?.
    Z poważaniem
    Andrzej Kaskiewicz

    • Wojciech Chabasiewicz

      Czas na ustanowienie kuratora w spółce zależy od sądu rejestrowego, który prowadzi sprawę. Jeśli sprawa nie jest sporna (np. dwa zarządy, zarząd kadłubowy), to nie trwa długo (2-5 tygodni). Czas trwania postępowania zależy w głównej mierze od sędziego (sposób i tempo pracy, urlopy itp.). Konieczna jest jednak inicjatywa, a raczej impuls ze strony kogoś z zewnątrz. Najczęściej jest to pokrzywdzony wspólnik, członek organu lub wierzyciel, który zwraca uwagę sądowi rejestrowemu, że w konkretnej spółce przydałby się kurator. Wtedy najczęściej kurator się pojawia. Sąd rejestrowy sam z siebie takie inicjatywy podejmuje wyjątkowo rzadko.

  2. Nowy

    Szanowny, Prośba o komentarz dotyczacy gwarancji jakie Skarb Państwa udziela BGKSA z tyt. emisji ostatnich serii obligacji czy są one skuteczne? Bez wzmianki o takiej gwarancji w warunkach emisji.

  3. Nowy

    Dziękuje bardzo, zatem warunki emisji swoja drogą, a gwarancja tak czy inaczej musi mieć formę oświadczenia ministra finansów w której wskazuje serię obligacji gwarantowanych, wysokość gwarancji i czas jej obowiązywania w przeciwnym wypadku nie ma gwarancji?
    Serdecznie pozdrawiam, wyrazy szacunku za szybką odp.

  4. Grzegorz - Przegląd Finansowy

    Panie Wojciechu, z zainteresowaniem czytam pana bloga. Mam prośbę o pochylanie się i może wypowiedź na następujący temat. Kilka razy w swojej karierze inwestorskiej spotkałem się z przypadkami, kiedy emitent obligacji notowanych na Catalyst wykupywał przed terminem część papierów od bliżej nieokreślonej grupy inwestorów nie ogłaszając tego uprzednio (nie mówiąc już o wezwaniu). Zdarzały się przypadki kiedy spółka wykupywała papiery zapadające później a potem nie miała pieniędzy na wykup serii zapadającej wcześniej albo na odsetki (ostatni przykład PCZ). Czy to nie są działania kryminalne? Co w ogóle ustawa o obligacjach i inne przepisy na takie praktyki? Nie wiem czy słusznie, ale dostrzegam tu spore braki jeśli chodzi o regulacje procedury i nadzór rynkowy… Myślę, że to temat na interesujący wpis. Pozdrawiam

  5. Krzysztof Abramowicz

    Witam, mam do Pana pytanie. Czy jest możliwość podlinkowywania i cytowania artykułów z Pana bloga w mojej pracy magisterskiej? Tak się składa że u Pana jest mnóstwo ciekawych informacji na temat przekrętów prawnych spółek giełdowych z Polskiego podwórka o które trudno z oficjalnych źródeł.

    Pozdrawiam i Życzę dalszych sukcesów na tym trudnym polu 😉

  6. Krzysztof Abramowicz

    Witam, mam do Pana pytanie. Czy jest możliwość podlinkowywania i cytowania artykułów z Pana bloga w mojej pracy magisterskiej ewentualnie na moim blogu? Tak się składa że u Pana jest mnóstwo ciekawych informacji na temat przekrętów prawnych spółek giełdowych z Polskiego podwórka o które trudno z oficjalnych źródeł.

    Pozdrawiam i Życzę dalszych sukcesów na tym trudnym polu 😉

  7. Piotrek

    Witam,
    Prowadzi Pan bardzo ciekawego bloga nt rynku kapitałowego. Może zainteresuje Pana sprawa spółki FAM, która własnie zgłosiła do KNF wniosek o zniesienie dematerializacji akcji, podczas gdy wezwanie zakończyło się wczoraj i nawet nie zostały podane jego wyniki. Czyli nie wiadomo, czy wzywający (mający 72% akcji) przekroczył 90% i bedzie mógł zrobic squize-out, czy chce zdjąć spółkę z GPW z ponad 10% drobnych akcjonariuszy.
    W spółce nie było żadnych inwestorów instytucjonalnych poza głownym akcjonariuszem i cała sytuacja wygląd jak próba działania na szkodę akcjonariuszy mniejszościowych.
    Pozdrawiam,

    • Wojciech Chabasiewicz

      FAM złożył wniosek do KNF o zniesienie dematerializacji akcji. Spółka mogła to zrobić, bo dysponuje uchwałą walnego zgromadzenia o zniesieniu dematerializacji. W momencie złożenia wniosku do KNF nie musi istnieć żadna szczególna struktura akcjonariatu (nie istniej wymóg by np. co najmniej 90% ogólnej liczby głosów pozostawało w ręku akcjonariuszy żądających zniesienia dematerializacji akcji). Próg 90% dotyczy tylko większości niezbędnej do podjęcia uchwały przez walne zgromadzenia. Ten warunek został spełniony. KNF wydaje zgodę na zniesienie dematerializacji, niezależnie od wyników wezwania. Wezwanie musi zostać ogłoszone na warunkach spełniających ustawowe kryteria, a w szczególności proponować co najmniej cenę minimalną. Jeśli tak się stało to dojdzie do zniesienia dematerializacji akcji. Wtedy spółka przestanie być spółką publiczną. Ewentualny squeeze out będzie mógł być przeprowadzony na warunkach określonych w art. 418 KSH, czyli z progiem 95%.

      • Piotrek

        Dziękuję za odpowiedź. Tak zgadza, się że nie ma już żadnych wymogów procentowych, to był mój skrót myślowy pod względem moim zdaniem „dobrych praktych” giełdowych, gdzie wzywający zgłasza takie uchwały mając ponad 90% akcji i wiedząc, że może zrobić squze-out.
        Trochę rozczarowujący jest polski rynek kapitałowy pod tym względem, że inwestor z 70% akcji spółki może ją zdjąć z giełdy w tak expresowym tempie (2miesięcy) Oczywiście akcjonariusze mniejszości mają swoją winę, że nie stawili się na NZWA i nie zagłosowali przeciwko tej uchwale. A jak Pan ocenia tą sytuacje?

      • Wojciech Chabasiewicz

        Moim zdaniem, kluczowe jest istnienie instytucji prawnych gwarantujących ochronę praw. Zarówno akcjonariuszy mniejszościowych, jak i dominujących. Każdy powinien mieć możliwość realizacji swoich zamierzeń i interesów, a reguły gry powinny tylko zapewniać by odbywało się to z poszanowaniem interesów pozostałych.

  8. Tomasz

    Dzień dobry. Chcę złożyć pozew przeciwko firmie, która nie wykupiła swoich obligacji. Czy musi to nastąpić na urzędowym formularzu, czy nie jest to wymagane? Dochodzone kwoty to 2 i 3 tys. zł. Jeżeli nabycie obligacji jest umową to zapewne obowiązuje formularz w innym przypadku mogę pozew napisać „normalnie”.

    • Wojciech Chabasiewicz

      Moim zdaniem, roszczenia z obligacji są roszczeniami z umowy, a te w kwocie poniżej 10.000 zł są dochodzone w postępowaniu uproszczonym. Pozew powinien być złożony na urzędowym formularzu.

  9. Artur

    Szanowny Panie Mecenasie (Redaktorze)!

    W nazwie sp.k. występuje jeden z dwóch wspólników (komandytariusz).
    W nazwie S.A. występuje jedyny wspólnik (akcjonariusz).

    Czy S.K.A. – jako niemająca nic wspólnego z komandytowością (np. brak w niej sumy komandytowej) nie powinna nazywać się „spółką komplementarno-akcyjną”? W końcu (i tak nawet wypowiada się sam kodeks) jeden ze wspólników to AKCJONARIUSZ, a nie komandytariusz-akcjonariusz.

    Jestem ciekaw Pańskiej opinii.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Artur

    • Wojciech Chabasiewicz

      Od strony logicznej ma Pan rację. SKA to jednak tylko nazwa, funkcjonująca w określonych kontekstach. Nie zauważyłem by wywoływała nieporozumienia (np. co do zakresu kompetencji komplementariusza w SKA). Przy określonym rozumieniu nazwa wskazuje podmiot. Nic więcej. Nie musi go dokładnie i szczegółowo opisywać, ani wskazywać wszystkich jego funkcji i zastosowań.

  10. Kinga

    Dzień dobry,

    uprzejmie proszę o wyjaśnienie skutków art. 405 KSH (walne nieformalne).

    W praktyce pewnie często można wyodrębnić taką chwilę, w której osoba lub kilka osób ma dostęp do akcji.
    Będzie to pracownik drukarni albo zespół prawników, który tworzy akcje.

    Takie osoby z formalnego punktu widzenia spełniają warunki art. 405 KSH, więc mogłyby urządzić walne.
    Czy podjęte przez nich uchwały i decyzje będą ważne?

    • Wojciech Chabasiewicz

      Uczestniczyć w walnym i głosować – co do zasady – może jedynie akcjonariusz. W przypadku akcji imiennych bezpieczeństwo zapewniają wpisy do księgi akcyjnej i zasada, ze wobec spółki uznaje się za akcjonariusza tego kto jest wpisany do księgi akcyjnej (art. 343 § 1 KSH). Problemy praktyczne, mogą pojawić się przy akcjach na okaziciela. Tu jednak obowiązuje zasada, że o legitymacji do udziału w walnym i głosowania decyduje nie tylko posiadanie dokumentu ale i posiadanie praw do niego. Takich praw nie będzie miał np. drukarz, który pracował przy wydruku dokumentów akcji. Jeśli jednak w obrocie pojawią się „uchwały” podjęte przez takich „akcjonariuszy”, to najczęściej uznaje się je za tzw. uchwały nieistniejące, które mogą być eliminowane przez powództwa o ustalenie ich nieistnienia. Szerzej o legitymacji z akcji pisał prof.Marek Michalski – polecam.

Dodaj komentarz